Narkotyczna Elizabeth

Krótkie i żałosne życie Elizabeth Siddal można uznać za ostrzegawczy przykład tego, jak muza może inspirować sztukę. Jej dwunastoletni związek z poetą i malarzem Dantem Gabrielem Rossettim był nieustannym dramatem. Najpierw radosnym, potem burzliwym, następnie coraz chłodniejszym, powszednio domowym, a wreszcie przerażającym i dodatkowo spotęgowanym jej postępującym wyniszczeniem prowadzącym do śmierci, uzależnieniem od opium. Ich bolesny związek trwał nawet po śmierci Lizzie i pozostawił artystyczną spuściznę.

Rossetti upoważnił swojego przyjaciela do ekshumowania ciała swojej żony, w której trumnie zbolały wdowiec, umieścił rękopis swoich wierszy. Włożył między jej falujący rudozłote włosy, które inspirowały tak wiele jego obrazów. Miało to wskrzesić jego karierę, poprzez podsycenie historią pochodzenia wierszy. Profanacja grobu Lizzie była najpospolitszym i dobitnym przejawem nekrofilii, która od początku skaziła ich związek.

Depresyjna Elizabeth zażywała ogromne ilości opium rozpuszczonego w alkoholu. Miało to uśmierzyć jej ból psychiczny i fizyczny. Jej nieustająca hipochondria podsycała myśli o śmierci. Niektórzy sugerowali, że jej choroba była rodzajem anoreksji. Jej nerwowość, osłabienie, wymioty i niechęć do jedzenia były raczej wynikiem uzależnienia od opium, które było między innymi efektem zdrad jej
męża.

Przenosząc się na tamten świat wciąż inspirowała Gabriela.

Dodaj komentarz