WOŚP to wydarzenie, które jest potrzebne w naszym życiu. Podchodzę do tego dość osobiście, ale myślę, że nie tylko ja…. Pewnie już każdy z nas miał okazję korzystać ze sprzętu zakupionego za środki zebrane podczas Wielkiej Orkiestry. I dobrze.
Są to pojedyncze chwile w życiu naszego narodu, kiedy jesteśmy po jednej stronie. Im ich więcej, tym lepiej… I choć już dzień po, będziemy bombardować się słowem, jednak takie pojedyncze polskie gesty, są potrzebne.
WOŚP to nie tylko zbiórka pieniędzy, ale również uświadamianie nas wszystkich o problemach społecznych, jakie nas otaczają. To uczenie nas na nowo, co dobre, a co złe. I to też jest potrzebne…
Każdy gest w kierunku dobra, jest ważny. I choć znajdą się „wyjątki”, które nawet tą akcję będą krytykować, a Owsiaka obmawiać, tak niezależnie od tego co kto o nim myśli, zrobił dla nas kawał dobrej roboty…
I wiecie co? Warto pomagać….
Pozostając w klimacie pomagania….mnie osobiście poruszył problem 27 letniej kobiety, która od siedmiu lat choruje na stwardnienie rozsiane, a teraz choroba przeszła w fazę postępującą. By spowolnić rozwój choroby, musi brać nowy lek, a na to Agata nie ma pieniędzy. Miesięczna kuracja wynosi 8000 zł. Leczenie stwardnienia rozsianego jest w Polsce refundowane tylko przez trzy lata. Agata nie może już liczyć na refundację. Jeżeli chcecie posłuchać wywiadu z Agatą i jej mężem, zobaczcie tutaj
Poczułam bardzo jej historię, dlatego jeżeli macie ochotę pomóc chorej na stwardnienie rozsiane Agacie, to poniżej zamieszczam numer konta, pewnie każdy grosz się przyda:
Konto Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego: Pl. Konstytucji 3/72 00-647 Warszawa
Numer konta: 51 2130 0004 2001 0405 6198 0002, tytułem: PLiR Agata Długokęcka