To najpopularniejszy i najbardziej ekskluzywny, najbardziej snobistyczny lokal lat siedemdziesiątych w USA. To w nim bawiły się największe gwiazdy ówczesnej popkultury takie jak: Farrah Fawcett, Truman Capote i Andy Warhol, Mick i Bianca Jagger Muhammad Ali, Woody Allen i Mia Farrow, David Bowie, Salvador Dalí, Dustin Hoffman, Michael Jackson, John F. Kennedy Jr., Calvin Klein, Madonna, George Michael, Jacqueline Kennedy Onassis oraz Paloma Picasso.
Nocny klub mieścił się przy West 54th Street na Manhattanie. Został otwarty 26 kwietnia 1977 roku, a zamknięty w marcu 1986.
Czy klub można by było nazwać Sodomą i Gomorą naszych czasów? Sodoma i Gomora oznacza tyle, co “siedlisko rozpusty”, “jaskinia nierządu”, “skrajnie nieprzyzwoite” bądź “zboczone”, a szerzej i ogólniej: bałagan, chaos, bezhołowie, zupełny brak kontroli nad niebezpiecznym bądź kłopotliwym przedsięwzięciem, co prowadzi do jego upadku. Współczesny termin “sodomia” w języku polskim, to również obcowanie płciowe ze zwierzętami. W innych językach termin ten może mieć inne znaczenia, np. w języku angielskim bywa odnoszony do seksu analnego. Patrząc na zdjęcia (poniżej) można być pewnym, że to było dokładnie takie miejsce. Miejsce lansu i wiecznej ekstazy…
Jeden z dzisiejszych laureat dwóch Oscarów Kevin Spacey, przyznał w jednym z wywiadów, że wchodził tam udając różne sławy, a conocne, suto zaprawione narkotykami i seksem szalone imprezy przeszły już do historii.
Aktor i muzyk Al Corley (znany jako Steven Carrington z serialu Dynastia) pracował w Studio 54 jako ochroniarz, a Alec Baldwin dorabiał jako pomocnik kelnera. Dla młodych osób było to spełnienie marzeń. Obcowanie w prawdziwym świecie, prawdziwych ludzi, którzy uzewnętrzniali wszystkie swoje skłonności, do tych najbardziej wyuzdanych włącznie, bez zahamować, bez oporów.