Dziwnie się dziś poczułam. Jeszcze kilka dni temu przeglądałam blog Kacpra Godyckiego – Ćwirko, który odszedł na zawsze …. napisałam o nim na blogu.. Podziwiałam zdjęcia, które wykonał podczas swoich podróży, czytałam jego relację aż…. Wygasła jego domena i nie ma Kaca. I dopadło mnie myślenie…
Jak szybko świat o nas może zapomnieć?
Czy pamięć o nas będzie trwała tak długo, jak długo będą dostępne teksty, zdjęcia…?
Czasami wydaje się nam, że kiedy odejdzie bliska osoba, świat stanie, zatrzyma się wszystko. Z tego myślenia szybko wytrąca nas rzeczywistość. Bo świat nie staje, a wszystko dalej mknie. Kolejne dni pędzą wśród labiryntów, często omijając miejsca, które mogą nam przypominać daną osobę.
Ale życie chyba na tym polega, żeby podnieść się po stracie i iść dalej….
Tylko dlaczego to jest takie smutne?
fot.kac