Jak łatwo coś zniszczyć

Dziś poczułam się źle. Powód? Kupiłam żywą choinkę, a raczej przyczyniłam się do jej zabicia. Nawet nie wiecie jak mnie mocno zabolało… a zrobiłam to dla córki, która bardzo lubi zapach drzewka w wigilijny poranek. Okazało się, że dla mnie to duże poświęcenie… Nie chodzi mi o modną ekologię, ale o to, że to bez sensu, zniszczyć coś ładnego i zdrowego.

Czuję się podle…

I dobrze mi.

Dodaj komentarz