Wojna to dość drastyczny temat, który nie zawsze jest zjadliwy dla przeciętnego człowieka. Książka należąca do czterotomowego autobiograficznego cyklu Blaise’a Cendrarsa to niezapomniana podróż przepełniona tęsknotą za wolnością. I choć w „Odciętej Ręce”, Blaise walcząc jako ochotnik w Legii Cudzoziemskiej, traci rękę, doznaje dzięki temu olśnienia. Dla jego twórczości ma to bardzo duże znaczenie. Widzi swoją utracona rękę w gwiazdozbiorach na niebie. Cierpi.
Pisarz potrzebował długiego czasu, zanim mógł opisać bezlitosną i anonimową maszynkę konfliktu światowego, jaką była wojna. Dość przejmująca, nawet duchowa podróż.
„Odcięta ręka” to proza pacyfistyczna. Autor opisuje opis bezsensownego cierpienia, okrutnych, poniżających śmierci, bezgranicznej głupoty ludzi, którzy kierują wojną zza biurek.
Blaise Cendrars to znakomity pisarz, który był długoletnim przyjacielem Henry Millera. To pomiędzy pisarzami, powstała korespondencja, którą serdecznie polecam, a która jest dostępna na rynku księgarskim. Opublikowane listy autorów, są bardzo ciekawym zjawiskiem literackim. Wszystko dlatego, że każdy z nich był wybitną indywidualnością i reprezentował odmienny temperament artystyczny. Korespondencja ta, to zetknięcie się świata francuskiego i amerykańskiego.
Miller o pisarstwie:
Tym, czego my chcemy, w przeciwieństwie do innych, jest natychmiastowy oddźwięk, w czasie gdy zachowujemy jeszcze ziemską powłokę i gdy ma to jeszcze w ogóle jakieś znaczenie. Do diabła z potomnością!
Blaise Cendrars – Henry Miller: “Korespondencja 1934-1979. 45 lat przyjaźni”