Nadzieja

Dziś przez chwilę wyszłam z pędu świątecznego i poczułam się lekko nieswojo. Brakuje mi trochę refleksji na święta. Na co dzień mi jej nie brakuje… To smutne, że tak pędzimy, że nie zastanawiamy się… Taka chwila refleksji przychodzi dopiero podczas kolacji wigilijnej, kiedy wspominamy osoby, których już nie ma razem z nami… Ważne by taka refleksja towarzyszyła nam na co dzień, byśmy zauważali blask słońca, przyjemność dnia, byśmy szanowali osoby, które są blisko nas, byśmy o nich nie zapominali. Czego wszystkim życzę.

Nadzieja