Kiedyś Amanda Lear intrygowała swoim głosem, dziś robi to Lana Del Rey.
Amanda Lear na początku swojej kariery uważana była za transseksualistę. Przyczynił się do tego jej bardzo niski, wręcz barytonowy głos, duży jak na kobietę wzrost (ok. 180 cm) i męskie rysy twarzy. Lear od początku lat 80 wielokrotnie temu zaprzeczała, tłumacząc, że był to celowo obmyślony chwyt reklamowy i dobry sposób na nadanie rozpędu jej karierze, który wymyśliła wraz z Salvadorem Dalim.
Na początku kariery uważana była nawet za mężczyznę przebranego za kobietę – te pogłoski ucichły jednak szybko po tym, jak piosenkarka wzięła udział w rozbieranej sesji dla Playboya.
Dziś nie mogę się nasłuchać utworów Lana Del Rey… Dwie artystki mają jakiś wspólny mianownik. Lana Del Rey to uwodzicielski głos…tajemnica w spojrzeniu. Magia, smutek, ale przede wszystkim erotyzm…
Smakuje jak kobieta z tamtych czasów… Zobaczcie i posłuchajcie sami.