Kasia Derwińska to osoba, której prace uwielbiam. To jest niesamowite jak podobna może być wymowa dwóch (odległych od siebie, a tak bliskich) osób. Poznałyśmy się przy okazji konkursu do mojej książki Placebo, o którym możecie przeczytać tutaj. I bardzo się z tego cieszę. Udało mi się z Kasią porozmawiać, jeżeli nie mieliście okazji przeczytać wywiadu to serdecznie zapraszam tutaj.
Przedstawiam prace Kasi, które można nabyć na stronie Saatchi Art, na którą zapraszam tutaj. Kasia wydała również swój album, tutaj możecie go obejrzeć.
Ja jej prace uwielbiam. Dla mnie Kasia to Beksiński, von Trier i Dali w jednym. Czyli wszyscy Ci, których bardzo cenię. Zobaczcie sami…