Upadły seks

Przez dość długi okres czasu prowadziłyśmy profil Erotyzm Oczami Kobiet na FB. EOK osiągnął zdumiewającą ilość fanów w dość szybkim czasie. Publikowane zdjęcia, materiały miały charakter artystyczny. Były to fotografie i dzieła o zabarwieniu erotycznym, znanych autorów.

Niestety z dnia na dzień profil przestał istnieć. Dlaczego? Dlatego, że przeszkadzał kilku osobom, a w rezultacie również przeszkadzał FB. Czy jego prowadzenie było niezgodne z regulaminem? Kwestia sporna.

Sytuacja jednak wzbudziła nasze zdziwienie, ponieważ w obecnym czasie, kiedy wszystkie media kipią od treści seksualnych, FB zachowuje sztuczną pruderyjność. A może, profile przeszkadzają innym, z uwagi na ich popularność? Sama nie wiem.

Poniżej zamieszczam tekst Michała Pałasza, który prowadzi profil Muzeum Erotyzmu. On również wypowiedział się na ten temat.

To jest walka z wiatrakami i absurd. Dopóki zasadą facebooka będzie zawieszanie/ usuwanie stron, które zostały po prostu zgłoszone przez wystarczającą ilość osób, dopóty usuwane będą strony, które poruszają tematy, na które ludzie mają odmienne zdanie. Dla agencji zajmujących się facebook marketingiem to nie problem – to powinno być uwzględnione w strategii i zażegnane w zarodku. Ale dla inicjatyw prywatnych, jak polykaj.pl (czy jeszcze istniejące Muzeum Erotyzmu), albo instytucji kontrowesyjnych, jak Museum of Sex w Nowym Jorku (i 30 pozostałych muzeów o tematyce seksualnej, sex-shopów, magazynów erotycznych) – problem jest bardzo poważny. Twierdzę, że dla facebooka także. Na końcu artykułu znajduje się link do wydarzenia, które ma pomóc założycielom strony polykaj.pl w odtworzeniu społeczności. Jeśli ich lubisz, polub ich ponownie.

Więcej na jego blogu.

27216_340207958582_8168580_n

 fot. Muzeum Erotyzmu

 

 

Tagi:

Dodaj komentarz