Kominek na swoim blogu pisze, że Kuba Wojewódzki zamiast ze swojego koszyka wyrzucić zgniłe jabłka, wyrzuca wszystkie. Czyli kasuje swój Fan Page oraz tym samym, znika z FB. Inni go za to krytykują, a ja to rozumiem.
Pytanie po co jemu profil na FB? Profil jest po to, żeby udostępniać materiały, których jesteśmy autorami lub nie. Po to, żeby mało znany pisarz/autor mógł dać się poznać większej rzeszy ludzi. Żeby mało znany bloger mógł zachęcić czytelników, żeby czytali jego posty. Lub znany bloger, żeby nadal był znany.No może chodzi o kształtowanie opinii…
A Kuba? Według mnie taki profil to dla niego kula u nogi i kolejny problem i walka z wiatrakami. Pielęgnowanie marki za pomocą FB, marki znanej i przez wielu cenionej, nie jest potrzebne. O nim i tak nikt nie zapomni, bo nie da o sobie zapomnieć. A ciągłe czytanie obelg, nie jest dla nikogo przyjemne i potrzebne. Dbanie o markę w ten sposób, czyli udawanie, że Ciebie to nie rusza, irytuje każdego.
A kiedy masz dość… robisz angielskie wyjście. Bez zapowiedzi. Pokazując w ten sposób, że nic na siłę, nic za wszelką cenę.
Jak dla mnie szacun.