Jak degradacja pożera?

Muszę przyznać, że jest to jedna z najlepszych książek jaką przeczytałam. I wcale nie chodzi o jej dekadentyzm oraz narkotyczne, erotyczne i psychiczne eksperymenty bohaterów książki Stanisława Witkiewicza, „Pożegnanie Jesieni”. Raczej ujęła mnie prawdziwość tych tematów. Szczególnie tych, które dzieją się często w alkowach, a o których nadal wolimy nie mówić, których się wstydzimy i które wolimy zamieść pod dywan.

Ponadczasowość powieści, która pokazała upadek wartości, znużenie światem i sekularyzację jest zdumiewająca… Degradacja świata, która pożerała swoje dzieci, była początkiem końca kultury indywidualistycznej, zdominowanej przez dyktaturę…

Mam wrażenie, że historia opowiedziana przez Witkacego, trwa do dnia dzisiejszego…nic się w tej materii na polepszyło.

tumblr_mgmx9eQ5fq1rmi61vo1_500tumblr_mgwyp2tAcz1rigyqmo1_500

Tagi:

Dodaj komentarz