Jeżeli chcę się doszukiwać sprawiedliwości, to powinnam zapomnieć. Sama nie wiem jak mogą żyć osoby bezwzględne na tym ludzkim padole. Tak, tak szukam w sobie wytłumaczenia, nie jest tak, że nie próbuję, że czepiam się i marudzę. Jednak są sytuacje, w których ciężko mi jest zrozumieć skąd takie gnidy biorą siłę i kto im pozwala na złe traktowanie drugiego człowieka.
Staram się żyć tu i teraz, cieszyć się każdą chwilą, nie przyzwyczajać się do rzeczy, ludzi, miejsc, ale kiedy masz otwarte serce, to trudno się tego nauczyć…
Choć czytałam milion książek o tym, żeby wsłuchać się w siebie, żeby nie mieć pragnień, brać życie takim jakie jest, cieszyć się nim…przychodzi chwila, w której wszystko rozwala się jak domek z kart.